Lubie filmy wojenne, biograficzne a tym bardziej animacje ale muszę przyznać, że Walc z Baszirem pod względem technicznym wypada mizernie. Większość scen jest najnormalniej w świecie nudna, nie wciąga i nie zadaje sobie trudu aby zainteresować widza. "Kreska" o ile tak można to nazwać, nie przypadła mi do gustu,...
Nikt do żadnego wniosku typu "zrobiliśmy to samo co hitler w obozach, to samo co stalin, zabiliśmy cywilów z premedytacją" przez cały film nie doszedł nikt... Więc jest to niebezpośrednie usprawiedliwienie morderstwa. W zasadzie agresorzy są tu przedstawiani jako ofiary wojny.
Wynudziłem się niesamowicie na seansie. Animacja owszem, ciekawa, niektóre sceny również. Migawka na koniec z ciałami również na +, a tak to nuda. Ocenę i tak zawyżyłem.