polecam obejrzeć Walc z Baszirem w kinie - daje niezłego kopa i porusza wyobraźnię
Byłem w kinie. Kreska jest świetna, kilka scen powalających (zwłaszcza "wspomnienie" Folmana z dnia rzezi i tytułowy walc), no i nie da się ukryć: takiego filmu dokumentalnego jeszcze nie widziałem (bo i ponoć to pierwszy animowany dokument w dziejach - więc nic dziwnego), ale - jeśli odrzucić formę (bo będę obstawać przy staroświeckim może, ale do mnie trafiającym przekonaniu, że poza formą ważna jest i treść) niewiele jest tu mądrości, których ktoś by już wcześniej w kinie nie powiedział, a sama treść dokumentu bardzo typowa: gość przeprowadza wywiady z żołnierzami, chwilami fabularyzuje całość i wstawia sny albo wizje. Gdyby to nie było narysowane - byłby to bardzo typowy dokumencik w gruncie rzeczy. No i rację mają Ci, którzy twierdzą, że trochę wymowa ideologiczna tego filmu jest podejrzana: niby padają porównania Folmana i innych żołnierzy izraelskich do nazistów, ale film oczyszcza ich z winy - winne były tylko falangi i Szaron. Ale czy tak jest w istocie? Równie dobrze można powiedzieć, że strażnicy obozów koncentracyjnych nie byli niczemu winni, bo nad nimi stał Hitler. Absurd wojny też już niejednokrotnie oddawano trafniej i w sposób bardziej przejmujący. Dlatego ode mnie tylko 7/10.
Jak dla mnie film jest rewelacyjny. I mysle, ze poza formą, sa też w nim treści, których nikt wcześniej nie powiedział. Przypuszczam, że o tych wydarzeniach wojennych , które są pokazane, w ogóle wie mało kto. Poza tym sama niekiedy odnosiłam wrażenie, że może teraz żołnierze trochę inaczej tego rodzaju wydarzenia przeżywają. Sa bardziej
wykształeceni, niz w innych epokach, mają wiedzę historyczną. Okazuje sie, że mimo rozwoju wiedzy historycznej, niekiedy nawet mimo przeżyc przez członków rodziny traumy ofiar obozów koncentracyjnych człowiek nadal w obliczu takich wydarzeń jest bezradny. I moze zająć pozycję kata, nawet nie do końca sobie to uświadamiając.
Dla mnie treść nie jest typowa. W niewielu filmach mamy fantazje i wizje bohaterów wojennych, pokazane wprost. Przemieszane wręcz z rzeczywistoscią.
Uważam, że film nikogo ani nie oskarża, ani nie oczyszcza z winy. Każdy ostatecznie rozstrzyga te kwestie sam, zarówno uczestnik wydarzeń, jak i widz.
Widz może i odbiera film w sposób indywidualny, ale jest jeszcze coś takiego, jak ideologia samego tekstu filmowego.
Nie chodzi mi o to, że ten film mówi o wydarzeniu historycznym, o którym było już wiele filmów wcześniej. Nie. Ale nie to jest najważniejsze. Chodzi mi o wymowę tego filmu, a ta nie jest szczególnie oryginalna.
Jakbyś był młodym Niemcem w czasie II Wojny Światowej, pewnie też byś rozwalał Żydów, Cyganów i Polaków. Tak samo bohaterzy "Walca..." to po prostu byli młodzi chłopcy i tyle. Pokolenie, które idzie na wojnę, nigdy tej wojny nie wywołuje. Zastanów się nad tym.
A może byłbym męskim odpowiednikiem Sophie Scholl i sprzeciwiałbym się polityce Hitlera. Nigdy nie wiadomo, jak by było. Zresztą: co innego iść i walczyć na froncie, a co innego mordować niewinnych ludzi w obozach albo się temu przyglądać. Być może - gdybym był młodym Niemcem w trakcie II wojny światowej "rozwalałbym" (jak to ładnie ująłeś) Żydów, Cyganów i Polaków w walce, ale nie w obozie koncentracyjnym. Tego możesz być pewien.
Bardzo chciałem obejrzeć 'Walc z Baszirem' w kinie, od wielu tygodni był on w moich planach... i lipa. W żadnym Trójmiejskim kinie nie grają :/ Za to w każdym jest dziesięć seansów dziennie filmów takich jak n.p. 'Nienarodzony', czy też 'Marley i ja', lub 'International'. Jeśli chodzi o film, który tak czy siak obejrzalem ;) to animacja jest naprawdę niesamowita, jak i sam pomysł na film oraz niektóre sceny. Jednak ogólnie czegoś mi w nim brakowało i mam dość podobne odczucia co JackTwist. Dlatego ostatecznie daję 7/10 z czym zaznaczam, że jest to film, który każdy wielbiciel kina powinien obejrzeć. Animowany film dokumentalny to coś czego nie było i warto się z tym zapoznać.
zgadzam sie z Toba w 100%.
juz od samego poczatku jest cos takiego co jakby podsyca nasz apetyt na jeszcze. dawno nie widzialm tak udanego filmu w tak ciekawej formie. jak dla mnie cos wspanialego.
podoba mi sie dopracowanie szczegółów i estetyka całości, kolory oddaja wszystko realnie. mimo ze to rysunki, nie razi to w oczy podczs oglądania. takich filmów powinno byc więcej.