Musze jeszcze to dopisać, jak mogłem zapomnieć. Warto jeszcze pochwalić muzykę i ciekawe piosenki. Po za tym znane piosenki służące do przejścia retrospektywnego. No i scena z umarłym dzieckiem leżącym w gruzach - coś metafizycznego! Nie mówiąc już o ciekawej kresce...