PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=479844}

Walc z Baszirem

Vals im Bashir
7,8 26 640
ocen
7,8 10 1 26640
8,1 31
ocen krytyków
Walc z Baszirem
powrót do forum filmu Walc z Baszirem

Po tym szumie wokół tego filmu spodziewałem się jakiejś rewelacji, a okazało się że to nawet nie jest średniak!!! Prawie przez 1,5 h męczenie kotka za pomocą młotka. Sekwencja jakichś obrazków w sumie mało ze sobą mające wspólnego, w zasadzie brak tu jakiejś wspólnej linii, posklejane na gumę arabską ze sobą fragmenty "kliszy filmowych" z których na dobrą sprawę nie wyłania się jakakolwiek akcja. Nie wiem kto to realizował ale to bardziej przypomina film dokumentalny albo raczej felieton.
Może dla Izraelczyków to wielkie odkrycie jest i rozrachunek z traumą wojenną, ale chyba tylko dla nich. I nawet nie chodzi o to że jak to w ich zwyczaju podskórnie próbują odwracać kota ogonem i pokazywać siebie jako ofiary i cały ten okrutny świat który ich otacza i czyha na ich zgubę, do tego to wszyscy już zdążyli się przyzwyczaić. Niech by już tak było tylko to jest podane w tak nudny i nieatrakcyjny sposób, tak wtórny i wyeksploatowany, że po prostu człowiek się męczy to oglądając i czeka ciągle że czymś ten film zaskoczy, ale nic z tego. W stricte dokumentalnym sensie to wszyscy wiedzą jaka była prawda i przeróżnego typu jej ubarwianie niczego nie zmieni.
Decydując się na obejrzenie tego z mego punktu widzenia przygotuj się na coś w rodzaju pogadanki czy wykładu na który zostaliście oddelegowani, trzeba to zaliczyć za obecność żeby zdać na kolejny poziom, ale tak prawdę mówiąc przez cały czas to dla was bla bla bla i tyłek już boli na twardym krzesełku i kiedy wreszcie ten dzwonek na przerwę zadzwoni lub pani redaktor prowadząca wreszcie powie dziękuję wszystkim państwu za przybycie i udział w programie.

ocenił(a) film na 4
gandalfszalony

I jeszcze jedno, bo zapomniałem wcześniej dopisać, a oczywiście postów jak nie dało się nigdy edytować ta nadal tego się nie da robić mimo iż taka funkcja/ przycisk istnieje. To tylko fasada, niech ktoś spróbuje zapamiętać tę swoją edycję.@:-(
Osobiście we mnie to dziełko nie nie wzbudzało żadnych emocji podczas całego czasu projekcji. Tak jak ktoś już wcześniej napisał jedyne co się u mnie pojawiało i stopniowo intensyfikowało się już od 10 czy 15 min. od początku to jedne wielkie znużenie tym co mi lata na srebrnym ekranie. Niestety mój układ nerwowy do samiuteńkiego końca nie wytrzymał i na jakieś 10 min przed końcem nie wytrzymałem i palec bezwiednie klepnął w pilota TV. Co prawda na ostatnie sekundy masochistycznie wróciłem sprawdzić czy nic się w tej materii nie zmieniło ale już trafiłem na ostatnie ujęcie animowane i te dokumentalne lamenty nad zwłokami. Ileż razy to już widzieliśmy ze wszystkich zakątków globu wywleczone. Tu się nigdy nic nie zmienia. Ale jeśli nawet w tym krótkim fragmencie który ominąłem stało się coś zaskakującego, w co wątpię, nawet jak były obrazki masakry animowane czy dokumentalne to w zasadzie to nie ma żadnego wpływu na odbiór całości. Po pierwsze że to nic odkrywczego w kinematografii, a po drugie że z mego punktu widzenia mało kto wytrzyma żeby w ogóle ten koniec obejrzeć.
Konkludując cały obraz to rozdrapywanie frustracji i cudu niepamięci "głównego bohatera" (o ile można o kimś takim mówić w tym filmie) poprzez sekwencje retrospekcji faktycznych lub domniemanych jego towarzyszy z okresów walk w Libanie, które same do siebie to się nijak nie kleją. Dla tych "szczątkowych" bohaterów tej opowieści zapewne były to traumatyczne przeżycia ale tak na dobrą sprawę dla postronnego widza jest to w zasadzie mało interesujące i jak już wspomniałem raczej nużące niż budzące zaciekawienie nie mówiąc już nawet o jakichś refleksjach.

ocenił(a) film na 8
gandalfszalony

no a ja od dłuższego czasu mam ochotę jeszcze raz ten film obejrzeć. Jak go pierwszy raz oglądałem to 90% uwagi skupiałem na samym obrazie.

ocenił(a) film na 9
gandalfszalony

Faktycznie, osoby przywykłe do zwartej narracji bedą miały problem z wysiedzeniem 1,5 godz. na fotelu.
Bo treścią tego filmu są emocje w większości 19-20. letnich chłopaków.
Zarzut, że film składa się z "posklejanych" scen jest zarzutem że Mona Lisa się uśmiecha. Przecież od poczatku, czyli od sceny z psami, widomo, że on odbywa sie w wyobraźni, że trudno oddzielić bedzie sen od jawy.
Ja nie mam najmniejszego problemy wejść w tę psychodeliczną poetykę, niektóre sceny sa mistrzostwem swiata, np. ewkuacja transporterem rannych i zabitych, to strzelanie na oślep, które staje się modlitwą, przerażenie na twarzach... do tego ta muzyka...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones